
Dwa miesiące temu gigant streamingu po raz pierwszy zasygnalizował swoje zainteresowanie uruchomieniem tańszej dla użytkowników usługi wspieranej reklamami. “Wall Street Journal” poinformował na początku ubiegłego tygodnia, że firma prowadzi rozmowy z potencjalnymi partnerami, wśród których prym wiodą Google oraz NBCUniversal (część koncernu mediowego Comcast). Co-CEO Netflixa Ted Sarandos potwierdził te rozmowy w ubiegły czwartek na festiwalu Cannes Lions.
Firma ma poważne powody, by się spieszyć ze zmianami w modelu biznesowym. Ostatnio znacznie spadł optymizm inwestorów co do perspektyw Netfliksa. Po gwałtownej wyprzedaży po ogłoszeniu słabych wyników za pierwszy kwartał br. akcje spółki oscylują wokół najniższego poziomu od prawie pięciu lat. Z kolei według badania przeprowadzonego w maju br. przez Evercore ISI poziom satysfakcji abonentów był w drugim kwartale br. najniższy od 2012 r.