Nie uzasadnia tego jego pozycja rynkowa, Plus bowiem obsługuje 11,9 mln klientów (liczba kart SIM), natomiast Play – 15 mln, Orange – 14,9 mln, a T-Mobile 10,9 mln.
Nieco światła rzuca na to analiza, jaką na nasze zlecenie, wykonał jeden z domów mediowych – gdzie Polkomtel kupuje reklamy telewizyjne, a stanowią one największą część wydatków reklamowych operatorów komórkowych. Otóż okazuje się, że ponad połowę budżetu wydaje on w kanałach telewizyjnych grupy Polsat.
Telewizja Polsat to nadawca 37 własnych kanałów telewizyjnych, ściśle współpracuje też z pięcioma kolejnymi, partnerskimi: Polsat Viasat Explore, Polsat Viasat Nature, Polsat Viasat History, JimJam, CI Polsat. Zarówno Polkomtel, jak i Telewizja Polsat wchodzą w skład grupy Cyfrowego Polsatu.
Łączna oglądalność kanałów Polsatu daje temu nadawcy ok. 24,5% udziałów w rynku telewizyjnym w Polsce. Grupa TVN/Discovery ma ok. 27%, zaś Telewizja Polska (TVP) – ok. 21,5%. Pozostałe kanały to ok. 27%.
Tymczasem w ub.r. Polkomtel wydał w stacjach Polsatu 53% swojego budżetu telewizyjnego (wydatki liczone cennikowo, na podst. danych AGB Nielsen Media Research). Jeszcze wyraźniej widać to w tzw. punktach GRP (ang. gross rating point), obrazujących oglądalność reklam w przeliczeniu na widownię i stanowiących swoistą “walutę” rozliczeniową reklamodawców z nadawcami telewizyjnymi. W takim ujęciu operator sieci Plus 60% swoich ubiegłorocznych reklam ulokował w stacjach grupy Polsat. W 2018 r. te proporcje były nawet jeszcze wyższe (60% budżetu, liczonego cennikowo, i 70% wg GRP).
Ponieważ rzeczywiste wzajemne rozliczenia, w tym wysokość rabatów, to ścisła tajemnica pomiędzy reklamodawcą a właścicielem medium reklamowego, nie wiemy, ile faktycznie wynoszą nakłady telewizyjne Polkomtela, ale biorąc pod uwagę tak wysoki udział kanałów Polsatu, mogłoby to tłumaczyć, dlaczego budżet Polkomtela jest aż o tyle wyższy niż konkurentów.