UOKiK wszczął postępowanie przeciwko Stowarzyszeniu Komunikacji Marketingowej SAR. Zastrzeżenia urzędu wzbudziły m.in. ustalenia dotyczące udziału agencji brandingowych w przetargach.
Jak argumentuje UOKiK, zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów zakazane są porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w inny sposób konkurencji. Za tego typu porozumienia uważa się również uchwały lub inne działania związku przedsiębiorców, ich organów statutowych czy samorządów zawodowych.
Z informacji posiadanych przez UOKiK, zdobytych m.in. podczas przeszukań w siedzibach przedsiębiorców, wynika że stowarzyszenie namawiało agencje, żeby nie ubiegały się o zamówienia, w których nie była oferowana opłata za złożenie oferty (tzw. rejection fee).
– Chciałbym podkreślić, że nie kwestionujemy faktu, że agencje brandingowe żądają opłaty za udział w przetargu. Może to być uzasadnione ze względu na nakład pracy konieczny do przygotowania oferty. Powinna to jednak być indywidualna decyzja każdej firmy, a nie wynikać z porozumienia. Ustalanie wspólnych zachowań, w tym rezygnacji z udziału w konkursie, w którym taka opłata nie została przewidziana może być niezgodne z prawem – mówi Michał Holeksa, wiceprezes UOKiK.
Drugi zarzut dotyczy organizowania niedozwolonej wymiany informacji, nie tylko pomiędzy agencjami brandingowymi, ale wszystkimi zrzeszonymi w SAR. Chodzi o platformę elektroniczną, na której agencje zamieszczały informacje, w jakich przetargach zamierzają wziąć udział, Zdaniem UOKiK Wiedza o zachowaniu konkurentów mogła ograniczać konkurencję pomiędzy agencjami zrzeszonymi w SAR.
Do momentu zamknięcia tego wydania MMP24 nie otrzymaliśmy komentarza od pełnomocnika SAR.